Menu Zamknij

,,Paszporty życia”

10 października 2022 roku uczestniczyliśmy w MGDK w Głogowie Małopolskim w wystawie zorganizowanej przez Instytut Pileckiego w Warszawie, a dotyczącej tzw. grupy Ładosia pt. ,,Paszporty życia”.

Aleksander Ładoś jest postacią fascynującą. Urodził się w 1891 we Lwowie. Z miastem Głogów Młp. związany był przez swojego ojca Jana, który stąd pochodził i wiele lat mieszkał. Sam Aleksander często tu przebywał na wakacjach będąc dzieckiem. Sentyment do tego miasteczka jego dzieciństwa, jak można sądzić, pozostał, gdyż jego konspiracyjny pseudonim to ,,Głogowczyk”.

Aleksander Ładoś edukował się we Lwowie gdzie uczęszczał do gimnazjum oraz studiował na Uniwersytecie Lwowskim historię. Działał też w kręgu licznych organizacji konspiracyjnych.

Po I Wojnie Światowej rozpoczął karierę dyplomatyczną. Najpierw uczestniczył w polskiej delegacji
w rozmowach pokojowych w Rydze w czasie wojny polsko-bolszewickiej. W latach dwudziestych został konsulem w Monachium, a po wybuchu II Wojny Światowej został mianowany chargé d’affaires ad interim w Bernie w Szwajcarii.

W okresie 1939-45 prowadził wraz ze swoimi współpracownikami tzw. ,,akcję paszportową” tj. wydawał Żydom polskim, holenderskim oraz z kilku innych państw europejskich paszportów głownie paragwajskich. Dzięki temu udało się uratować wiele istnień ludzkich z pożogi holocaustu.

Do grupy Ładosia należeli oprócz czterech Polaków także Abraham Silberschein – syjonista oraz Chaim Eiss – ortodoksyjny szwajcarski Żyd, którzy w normalnych okolicznościach nigdy by ze sobą nie współpracowali.

Wystawę zainaugurował pan dr Robert Borkowski, który wygłosił krótką prelekcję, a następnie nastąpiła projekcja filmu „Sprawy paszportowe. Aleksander Ładoś – zapomniany sprawiedliwy”. Film ten został zrealizowany w 2019 roku dzięki staraniom gminy Głogów Małopolski. Na koniec wyniki badań nad działaniami grupy Ładosia przedstawiła archiwistka z Instytutu Pileckiego, pani Monika Maniewska.

W prezentacji multimedialnej na wystawie można usłyszeć ciekawą opinię jednego z potomków ocalonych. W tradycji żydowskiej jest tak, że wszyscy na grobie zmarłego kładą kamień. Oznacza to, że człowiek który już nie żyje nic więcej nie może zrobić. Ten kamień jest symbolem. Mówi, że przyszłe pokolenia niejako zobowiązują się do budowania na fundamencie, który zostawił zmarły. Ten symboliczny kamień, który zostawił Aleksander Ładoś jest zaiste trwałym fundamentem, na którym wszyscy powinniśmy budować.

Skip to content